W końcu coś podłączyłem do samochodu. Odebrałem kosiarkę zero-turn i przetransportowałem ją do domu na pożyczonej przyczepie.
Przy tak lekkim ładunku prowadzenie było niezmienione, jak się spodziewałem.
Czego się nie spodziewałem, to jak mały wpływ na zasięg. Bez przyczepy, podczas jazdy 60 km przy 100 km/h i na oponach zimowych, mógłbym zużyć 15-20% baterii, w zależności od wiatru i tego, czy mam włączone ogrzewanie. Z przyczepą, z tempomatem ustawionym na 100 km/h i na tych samych oponach zimowych, zużyłem... 20% (niestety nie mam żadnych danych dotyczących wydajności, ponieważ od razu zabrałem się za rozładunek kosiarki. Byłoby miło, gdyby te informacje nie znikały po otwarciu drzwi, GM).
Przyczepa jest węższa niż samochód, więc przypuszczam, że znajduje się w strumieniu powietrza za samochodem.
Jeszcze nie zwróciłem przyczepy i zaktualizuję informacje o tym, co się stanie. Może po prostu miałem szczęście z wiatrem.
Przy tak lekkim ładunku prowadzenie było niezmienione, jak się spodziewałem.
Czego się nie spodziewałem, to jak mały wpływ na zasięg. Bez przyczepy, podczas jazdy 60 km przy 100 km/h i na oponach zimowych, mógłbym zużyć 15-20% baterii, w zależności od wiatru i tego, czy mam włączone ogrzewanie. Z przyczepą, z tempomatem ustawionym na 100 km/h i na tych samych oponach zimowych, zużyłem... 20% (niestety nie mam żadnych danych dotyczących wydajności, ponieważ od razu zabrałem się za rozładunek kosiarki. Byłoby miło, gdyby te informacje nie znikały po otwarciu drzwi, GM).
Przyczepa jest węższa niż samochód, więc przypuszczam, że znajduje się w strumieniu powietrza za samochodem.
Jeszcze nie zwróciłem przyczepy i zaktualizuję informacje o tym, co się stanie. Może po prostu miałem szczęście z wiatrem.